Sharp już od jakiegoś czasu pokazuje nam, że rozmiar ma znaczenie. Na stoisku Sharpa łatwiej znaleźć telewizor w rozmiarze 90-cali, niż 50. U Japończyków wyróżniały się przede wszystkim dwie rzeczy: 85-calowy telewizor wyświetlający obraz w rozdzielczości aż 8K oraz niewielki, bo zaledwie 3,4-calowy ekran OLED. Co w nim takiego szczególnego? Można go wyginać!

Gigantyczna ilość szczegółów 8K

Z naszych wcześniejszych relacji wynikało, że rok 2013 będzie rokiem rozdzielczości 4K2K. Sharp pokazuje, że 4K to dla niego za mało i to oni chcą pokazywać światu jak ma wyglądać prawdziwa jakość obrazu. Rzeczywiście, obraz jest tak niesamowicie szczegółowy, że ciężko oderwać od niego wzrok. Szczególnie wtedy, kiedy stoi się zaledwie kilka, czy kilkanaście centymetrów od ekranu. Wtedy widać najdrobniejsze szczegóły i detale ostre jak brzytwa. Nie ma tutaj mowy aby dostrzec jakiekolwiek piksele. Chcielibyśmy takie 85-calowe cudeńko w domu!

(fot. WP.PL)

Elastyczne ekrany OLED

Nieco z boku głównego stoiska Sharpa Japończycy w malutkiej gablocie pokazali swoje elastyczne ekrany OLED. Mimo, iż mierzą one zaledwie 3,4-cala, to są świetną zapowiedzią dużych zmian wsprzętach mobilnych. Elastyczne zegarki i telefony staną się już za chwilę rzeczywistością. Mimo, że Sharp zamknął swoje najnowsze dzieło w gablocie to widać było, że wygięcie ekranu w żaden sposób nie wpłynęło na kolorystykę obrazu, jego jakość czy widoczność detali. Jeden z prototypów był stale wyginany i nawet w czasie tego procesu, nie było widać specjalnego spadku jakości wyświetlanego obrazu.

(fot. WP.PL)

Dużo, więcej, najwięcej

Normą u Sharpa były ogromne telewizory. Tutaj jednak nie pokazano jakichś spektakularnych premier. Głównym bohaterem stoiska był znany już czytelnikom największy na świecie telewizor LED o przekątnej aż 90 cali.

(fot. WP.PL)

Z Las Vegas, Jarosław Babraj