Warto czytać uważnie etykiety na urządzeniach - mądry wybór energooszczędnego sprzętu pomoże obniżyć rachunki za prąd nawet o połowę!
W tym roku w życie weszły przepisy nakładające na producentów sprzętu AGD i RTV obowiązek informowania o efektywności energetycznej wszystkich sprzedawanych w Polsce sprzętów elektrycznych.
Kto choćby rozważał zakup jakiegoś sprzętu AGD lub RTV, na pewno zwrócił uwagę, że na każdym urządzeniu widnieje naklejka opisująca, do jakiej klasy energetycznej ono należy i ile rocznie średnio zużywa prądu. Przeciętnemu Kowalskiemu te symbole i liczby jednak niewiele mówią. Niby wiemy, że sprzęt oznaczony literą A jest lepszy niż ten z B, ale czy za wszelką cenę należy kupować urządzenie oznaczone jako A+++, mimo że jest znacznie droższe od tego z adnotacją A++? Czy to, że lodówka zużywa rocznie 220 kilowatogodzin prądu to dużo czy mało? I czy wybierając sprzęt o wysokiej klasie energetycznej rzeczywiście można zaoszczędzić - jeśli tak, to ile?
Etykieta energetyczna - co to takiego?
Przyznawanie odpowiednich klas energetycznych w Polsce reguluje Ustawa o obowiązkach w zakresie informowania o zużyciu energii przez produkty wykorzystujące energię (Dz. U. z 2012 r. Nr 1203, poz. 1203) . Każdemu urządzeniu pobierającemu prąd przyporządkowana jest klasa energetyczna od G (największe zużycie prądu) do A+++ (najmniejsze zużycie prądu). A+, A++ i A+++ powstały stosunkowo niedawno z uwagi na coraz lepsze parametry sprzętów.
Oprócz klasy energetycznej etykieta określa także w kilowatogodzinach, ile dane urządzenie zużywa rocznie i dziennie energii i wody, a także jaka jest wydajność innych funkcji, na przykład wirowania (w pralce) czy suszenia (w zmywarce). Wydaje się więc, że sprawa jest prosta, wystarczy iść do sklepu i wybrać sprzęt z jak największą ilością liter A i plusów i jak najmniejszą liczbą KWh na rok.
Zanim jednak rzucimy się w wir zakupów, warto kilka rzeczy policzyć.
Lodówka
Teoretycznie chłodziarko-zamrażarki można kupić w klasach energetycznych od A+++ do D. W rzeczywistości jednak w sklepach przeważają urządzenia o klasie co najmniej A, czasem można jeszcze spotkać mniejsze lodówki posiadające klasę energetyczną B.
Jakie są różnice w eksploatacji tych urządzeń? Sprawa przedstawia się następująco:
Lodówka o pojemności 250-300 l zużywa średnio rocznie:
w klasie B: 450 kWh
a więc po roku zapłacimy 450 kWh x 0,55 zł = 247,50 zł
Koszt takiej lodówki to ok. 1000 zł
W klasie A: 320 kWh
a więc po roku zapłacimy 320 kWh x 0,55 zł = 176 zł
Koszt takiej lodówki to 1000-1800 zł
w klasie A+: 260 kWh
a więc po roku zapłacimy 260 kWh x 0,55 zł = 143 zł
Koszt takiej lodówki to 1200-3000 zł
w klasie A++: 200 kWh
a więc po roku zapłacimy 200 kWh x 0,55 zł = 110 zł
Koszt takiej lodówki to 1500-4000 zł
w klasie A+++: 170 kWh
a więc po roku zapłacimy 170 kWh x 0,55 zł = 93,50 zł
Koszt takiej lodówki to 2500-5500 zł
Źródło: wp.pl